Ostrzegam was przed zniczszeniem zębów. Pasta Biała Perła – opinie po męczarni

Jakiś czas temu zaczęłam przeglądać rodzinne fotografie. Bardzo lubię to zajęcie, ponieważ mogę przypomnieć sobie wtedy wiele przyjemnych chwil, które gdzieś umknęły na przestrzeni czasu. Wraz z upływającymi latami, widoczne są też zmiany w ciele człowieka. Przeglądając zdjęcia dokładnie widzę jak życie i czas się ze mną obeszły. Jakie zmiany pojawiły się na mojej twarzy, ile zmarszczek przybyło, ile siwych włosów i tym podobne. Muszę przyznać, że dostrzegłam jeden niezmienny element na wszystkich moich fotografiach. Każdy mój wizerunek okraszony jest szerokim uśmiechem, odkrywającym wszystkie zęby.

Do niedawna jeszcze białych, dziś nieprzyjemnie żółtych. Może uśmiech dodaje uroku mojej twarzy i czyni ją bardziej sympatyczną i przyjazną, ale niepokojący dla mnie jest kolor tych zębów. O ile na zdjęciach sprzed kilku lat zęby były raczej białe, teraz po prostu zżółkły i wyglądają bardzo nieestetycznie. Nie wiem skąd aż taki kolor jeśli  nie robię nic strasznego, co mogłoby wzmóc żółknięcie zębów. Rozmawiałam z moim mężem o tym, co zauważyłam i powiedział mi, że zęby mogą się zabarwić od spożywanej kawy, a ja jestem miłośniczką tego płynu. Czasem wypijałam trzy filiżanki dziennie. I nie wyobrażam sobie, że miałabym z niej zrezygnować. Poza tym mówił o paleniu papierosów, ale oboje wiemy, że rzuciłam to świństwo dobrych kilka lat temu. Może jakiś nalot pozostał mi z tamtego okresu? No i oczywiście geny mogą też mieć duży wpływ na predyspozycje koloru zębów. Mój tata miał bardzo nieładne żółte zęby, poza tym bardzo szybko mu się zepsuły. Musiałam się rozejrzeć, by znaleźć coś odpowiedniego na mój problem.

Zaczęłam od przeglądania internetu i czytania opinii na temat różnych produktów i metod wybielania zębów. Na początek zdecydowałam się kupić pastę do zębów ze specjalnym składnikami aktywnymi. Pasta biała perła miała bardzo dobre rekomendacje i z ciekawością zaczęłam jej używać. W trakcie stosowania pasty spotkałam się na zakupach z pewną znajoma, za którą nie przepadam. Podczas rozmowy wytknęła mi bardzo bezpośrednio moje żółte zęby i poradziła coś z tym zrobić, bo “wyglądam jak stara palaczka”. Zdenerwowała mnie tymi słowami, szybko odeszłam bez pożegnania, ale wiedziałam już, że pasta nie działa. Właściwie jak mogłam się dziwić, płacąc tak mało. Dalej przeszukiwałam internet żeby znaleźć jakiś dobrze wybielający preparat i znowu zaryzykowałam. Tym razem kupiłam zestaw “hello white”, składający się z żelów i nakładki UV. Nigdy wcześniej nie stosowałam czegoś podobnego, ale miałam dużą nadzieję na poprawę. Po kilku dniach zauważyłam delikatną poprawę,co już polepszyło mi humor i wzmogło moje oczekiwania względem produktu. W ciągu kolejnych tygodni regularnego stosowania “hello white” , zęby robiły się coraz bielsze aż w końcu zupełnie wyjaśniały. Dzięki temu zestawowi odzyskałam mój dawny uśmiech, z radością patrzę codziennie w lustrze na moje białe zęby i z przyjemnością robię kolejne zdjęcia. Z czystym sumieniem polecam ten produkt wszystkim osobom, które chciałyby mieć piękny, biały uśmiech.