iWhite Instant – opinie o tym, jak szybko stracić dużo pieniędzy

Niedawno awansowałem w pracy na lepsze stanowisko, znacznie lepiej płatne, niż dotychczasowe. W ślad za awansem przyszła także zwiększona odpowiedzialność oraz możliwość reprezentowania firmy na forum międzynarodowym. Nie od dziś wiadomo, że w takich kontaktach niezbędny jest uśmiech. No właśnie, mimo wielkich ambicji i parcia do przodu, o swoim uśmiechu nie mogłem powiedzieć zbyt wiele dobrego. Moje zęby miały przykry, szary kolor i nic nie wskazywało na to, że ten stan się odmieni. Zawsze byłem zaskoczony kolorem swoich zębów, bo prawda jest taka, że niejeden palacz ma zęby jaśniejsze ode mnie, choć dwa razy w życiu zapaliłem papierosa! Odżywiam się też dość standardowo, regulaminowo myję zęby dwa razy w ciągu dnia, a jak zjem coś bardzo słodkiego, to nawet częściej. Bardzo zależało mi na tym, aby poprawić kolor zębów, by w czasie rozmów biznesowych móc błysnąć pełnią uśmiechu. Sama myśl o tym, że zagraniczni producenci uśmiechają się do mnie promieniście w sytuacji mojego pół uśmiechu, napawała mnie strachem. Przecież chcę być taki, jak oni!

Próby wybielania

Były różne. Najpierw kupiłem preparat iwhite instant. Jego stosowanie polegało na tym, że na specjalną nakładkę na zęby wprowadzało się preparat wybielający, po czym nakładało się to wszystko na szczękę. Nie powiem, żeby było to super wygodne, ale czego się nie robi dla osiągnięcia pożądanych efektów. Spróbowałem. Na opakowaniu było napisane, że po dwudziestu dniach codziennego stosowania będzie się można cieszyć białymi zębami. Cierpliwy jestem z natury, więc poczekałem i dzielnie stosowałem preparat każdego dnia. Po prawie trzech tygodniach zęby tylko w niewielkim stopniu się rozjaśniły. Zdjęcie na opakowaniu i sugestie w temacie sposobu zastosowania mówiły mi zupełnie coś innego. Zapobiegliwie stwierdziłem, że działanie preparatu iwhite instant było tak słabe, ponieważ nie wsparłem go działaniem pasty do zębów iwhite. Uzupełniłem więc zestaw czym prędzej, myśląc, że rozwieje to wszystkie moje wątpliwości i pozwoli cieszyć się białym uśmiechem. Co dwie godziny biegłem do łazienki, ale efekty nie były za dobre.

Dzięki Ci Boże za Hello White!

Nawet połączenie iwhite instant z pastą iwhite nie dało takiego efektu, o jakim marzyłem. Postanowiłem nie kończyć w używaniu napoczętych produktów tej serii i oddałem je znajomemu. Może zęby kogoś innego mają specyficzną strukturę na tyle, że ten preparat komuś pomoże. Mnie zawiódł, ale na horyzoncie w niedługim czasie szybko pojawił się preparat Hello White. Niby podobny w działaniu, a jednak inny. Ten żel na dobre odmienił wygląd moich zębów. Już po kilku dniach stosowania zauważyłem, że zęby w żadnym wypadku nie wracają do poprzedniego stanu, ale regularnie poddawane są wybieleniu. Jasność mojego uśmiechu w tej chwili zauważają wszyscy w pracy, co bardzo mi schlebia. Bielszy uśmiech przywraca pewność siebie nie tylko w pracy, ale także w codziennym życiu. Między jedną a drugą podróżą służbową zawsze zabieram ze sobą Hello White. Jest moim nieodzownym towarzyszem nawet najdalszych, biznesowych podróży.